Ślub Moniki i Bartka Biały Zakątek Radzyń Podlaski
Ślub to niewątpliwie jedno z największych wydarzeń w życiu każdego z nas. Przygotowujecie się do na ten dzień kilka miesięcy. W między czasie pojawiają się nerwy, kłótnie, próby wytłumaczenia rodzinie i znajomym, że to Wasz wyjątkowy dzień. Często właśnie przed ślubem mamy większą motywację do ćwiczeń, żeby zrobić formę życia. Głowa pełna wyobrażeń na ten dzień. Przeżywacie każdy detal związany ze ślubem i weselem. Odliczacie miesiąc po miesiącu, dzień po dniu i w końcu przychodzi ten długo wyczekiwany dzień ślubu.
Nie wszystko idzie po Waszej myśli, ale jest ekscytacja, radość, podenerwowanie. Czas jakby przyspiesza, emocje zaczynają sięgać zenitu. Macie wrażenie jakby to wszystko działo się tuż obok nas. Ci wszyscy goście – rodzina, znajomi uśmiechają się do Was, zagadują. A Wy myślami jesteście gdzieś zupełnie indziej. Przysięgę wypowiadacie drżącym głosem, później wszyscy biją Wam gromkie brawa. A Wy czujecie, że już po wszystkim, jeszcze tylko pierwszy taniec i będzie można wypuścić powietrze.
Wesele zaczyna się ekspresowo, każdy chce Wam złożyć życzenia, zamienić kilka słów, gdzieś kątem oka widzicie puste miejsca przy stole. Ktoś w ostatniej chwili odmówił przyjścia na wesele, ale nie macie siły się tym stresować. Pierwszy taniec na nowo zaczyna Was stresować, ale już w trakcie emocje Wam puszczają. Zaczynacie się poddawać zabawie, tej szczególnej chwili kiedy znowu oczy wszystkich gości są zwrócone w Waszą stronę. I tak szalejecie na parkiecie, w międzyczasie robicie sobie zdjęcia z rodziną, znajomymi. Być może uda się nawet wygospodarować kilkanaście minut na Waszą pierwszą sesję już jako mąż i żona. Kolejne toasty, krojenie tortu, podziękowania dla rodziców, atrakcje-niespodzianki przygotowane od gości. Chwile kiedy cały parkiet jest pełny i czujecie, że energia zabawy “tu i teraz” przejmuje nad Wami kontrolę. Czas leci nieubłaganie, nie wiadomo kiedy łapie Was świt, padacie ze zmęczenia. Później dogrywka – poprawiny w stylu slow ze strefą relaksu, albo kolejna regularna impreza. Ostatnie formalności, może podróż poślubna, albo powrót do rzeczywistości – pracy. I dopiero zaczyna do Was docierać, że to na co tak czekaliście, co tak skrupulatnie przygotowywaliście, co kosztowało Was tyle emocji – minęło jak pstryknięcie palcem.
I co teraz? Dopada trochę nostalgia za tym co już minione. Ale! Od czego jest fotograf ślubny. Zaczynacie przebierać nogami kiedy będą zdjęcia. Bo kurz natłoku emocji już opadł i teraz już na spokojnie w zaciszu swoich czterech kątów chcecie siąść i wrócić na spokojnie do tamtego dnia, godzin. Chcecie zobaczyć kto był już na ślubie Was wspierać, czy widać na zdjęciach, że makijaż się trochę rozmazał od łez. Teraz dopiero widzicie kto bawił się na parkiecie, a kto przystawał przy bimberku. Zdjęcia zaczynają Wam przypominać tych wszystkich ludzi, którzy w tym jednym dniu, miejscu i czasie byli z Wami, być może też się wzruszali. To oni tworzyli klimat i atmosferę Waszego wesela. Czujesz jak napływają Ci łzy do oczu, kiedy przesuwasz palcem po elektronicznej galerii oglądając kolejne zdjęcia oddające minuta po minucie co się działo tego pamiętnego dnia w Waszym życiu.
Fotograf ślubny – Lubelskie
Teraz kilka zdań ode mnie – Waszego potencjalnego, przyszłego fotografa ślubnego, ale też kobiety, która w maju 2022 została żoną. Mam na świeżo przepracowane jak to jest być w samym sercu wydarzeń ślubno – weselnych. Traktuję poważnie słowo “reportaż” dlatego staram się czujnym okiem przyglądać na to co się dzieje tego dnia z Wami, ale też obok Was, jak zachowują się pozostali domownicy kiedy przyjeżdżam do Was na przygotowania, szukam motywów, które są silnie związane z Wami, z Waszą rodziną. Czasami schowam się z aparatem gdzieś za drzwiami i robię zdjęcia trochę z perspektywy podglądacza. Szukam odbić, gestów, ruchów dłoni, wzruszeń, emocji.
Oczywiście mamy też czas na grupowe portrety z rodzicami, z dziadkami, każdorazowo kiedy podpisujemy umowę uzgadniam z Wami jakich zdjęć oczekujecie. To Wasz dzień, Wasze chwile emocji, napięć, radości, które są nie do powtórzenia. Dlatego tak bardzo zależy mi, żeby pokazać Was, Wasze rodziny, przyjaciół te wszystkie momenty takie jakimi one są. Po to żebyście dzięki tym zdjęciom mieli szansę powracać za każdym razem kiedy tylko zechcecie do tego wyjątkowego dnia. Żeby te zdjęcia faktycznie ożywiały wspomnienia. Bo przecież temu służą. A ja już się postaram, żeby maksymalnie w krótkim czasie od ślubu oddać Wam cały materiał zdjęciowy w okresie 3 tygodni roboczych od ślubu.
Czytasz ten tekst i chcesz poznać moją ofertę ślubną? Zostawiam link fotograf ślubny cennik
Przez cały tekst przewijają się zdjęcia ze ślubu Moniki i Bartka, który odbył się w Radzyniu Podlaskim. Wesele miało miejsce w Biały Zakątek Radzyń Podlaski.
A Wy macie już ustaloną datę ślubu? Wymarzone miejsce na wesele?