Moje fotograficzne podsumowanie 2022 Lubelskie – fotograf rodzinny Łęczna
Blog

Moje fotograficzne podsumowanie 2022 Lubelskie – fotograf rodzinny Łęczna

Lubelskie – fotograf rodzinny Łęczna

Lubicie robić podsumowania? Taki  przysłowiowy bilans zysków i strat na koniec roku. A może wolicie podpatrywać u innych – w ostatnich latach bardzo modne na Instagramie  “Best Nine”.

Refleksje na temat tego roku, zbieram już od listopada. Mój 2022 zapamiętam jako bardzo intensywny i w swojej definicji “dziać się” wyczerpał chyba wszystkie cechy. Moja firma już od początku roku weszła na nowe tory. Trzydziestka w kwietniu, ślub w maju, w między czasie realizowanie wszystkich zaplanowanych działań fotograficznych, marzeń, zleceń. Po drodze nasze Chorwackie wakacje z masą przygód. Teraz jak to piszę i przypominają się te zatrzaśnięte drzwi na balkonie, zgubienie drona w Czarnogórze ze szczęśliwym zakończeniem to się z tego śmieje. Ale w tamtym czasie wcale nie było nam do śmiechu.

 

Ale od początku i po kolei.

STYCZEŃ

Zaczęłam od porządnych warsztatów fotograficznych u dwójki fotografów z prawdziwego zdarzenia – Marty i Michała Wojnów https://martawojna.pl/ i https://www.wojnamichal.com/. Zrobili mi rewolucję w głowie, w myśleniu o fotografii, patrzeniu przez obiektyw. Te kilkanaście godzin spędzonych w ich domu w Tarnowie, pośród ogromnej kolekcji albumów fotograficznych naładowało mnie na nowe wyzwania, na szukanie swojego miejsca w fotografii, tego co ja chcę pokazać i w jaki sposób.

 

LUTY

Zaczął się moim autorskim pomysłem na sfotografowaniu kilku kobiet z różnych dziedzin życia. Niewątpliwe największe emocje wzbudziła sesja Agnieszki wykonana w samym sercu kopalni Bogdanka u nas w okolicy Łęcznej.

sesja kobieca Łęczna, nietypowa sesja kobieca Lubelskie, sesja na kopalni, Bogdanka, Łęczna, fotograf Łęczna

Kliknij na zdjęcie, żeby przejść do całej sesji

Tutaj zostawiam link do fragmentu tej sesji:

 

Pod koniec lutego otworzyłam szklarnię w wiosennej odsłonie i na początku fajnie wystartowała. Niestety każdy z nas chyba najbardziej zapamięta 24.02.2022 z tego roku, bo właśnie tego dnia wszyscy wstrzymaliśmy oddech, nastroje poleciały na łeb na szyję. Ale ja z lutego najbardziej zapamiętam dwa wydarzenia, które miały ogromny wpływ na moje dalsze kroki fotograficzne. Jedno z nich to realizacja mojego pierwszego ślubu i wesela. Wróciłam z tego reportażu z pełnymi kartami pamięci i apetytem na więcej. Wiem na pewno, że fotografem typowo ślubnym nie zostanę, ale raz na kilka tygodni uwielbiam wejść w tą kulminację ludzkich energii, wzruszeń,emocji. To bycie obok pary młodej przez 12h na świeczniku, obserwowanie jak zmienia ich każda godzina, jak łzy szczęścia, wzruszenia  zalewają ich twarze. Na każdym moim zleceniu ślubnym płaczę. Jakiś czas temu w teście Gallupa wyszedł mi między innymi  talent empatia. I wtedy ułożyły się moje życiowe puzzle, dlaczego tak bardzo ciągnęło mnie do fotografii, dlaczego emocje są tak ważne dla mnie i to stawiam na pierwszym planie na sesjach, na reportażu. A dopiero później biorę pod uwagę ewentualne ustawianie czy kreowanie ludzi  przed moim obiektywem.

Drugi niezwykły splot wydarzeń i ludzi poznał mnie z Justyną Bohacz  i Oliwią Wereszczak  – to dwie fantastyczne położne z sercem i pasją do swojego zawodu. Początkowo miałam fotografować poród domowy Oliwii, z przyczyn medycznych nie doszło to do skutku, ale ta znajomość została. I tak nasza relacja trwa do dzisiaj. Justyna z Oliwą prowadzą cykliczne spotkania: “Krąg Opowieści Mam” na terenie województwa Lubelskiego, na które chętnie przychodzę z aparatem. I to właśnie tam poznałam przyszłych rodziców Stasia, ale o tym w październiku 🙂

 

MARZEC

Tutaj miałam dużo wolnego, przez nastroje wojenne, inflacyjne i pogodowe. Ten miesiąc przeplatał się różnymi emocjami. Z  jednej strony szykowaliśmy nasze wesele z Krzysztofem, ale właśnie ten brak bieżących zapisów tylko takich odległych na późniejsze tygodnie, miesiące zaczął mnie frustrować. Starałam się temu nie poddawać – wsiadałam na rower, jeździłam  po Łęcznej, nad Piaseczno, w okolice Ludwina, Kijan, Krześmowa. Dużo czytałam, ale mimo wszystko było ciężko. Z perspektywy czasu patrzę na ten czas już zupełnie inaczej. Mam w sobie już chyba więcej wypracowanych narzędzi, które pozwolą mi taki czas przetworzyć na bardziej satysfakcjonujący.

KWIECIEŃ

Tutaj moja codzienność nabrała zdecydowanie tępa. Po pierwsze wizja naszego ślubu była co raz bliżej. Po drugie 13 kwietnia wybiły moje 30ste urodziny to też był czas moich osobistych podsumowań. I moje urodziny miały ścisły związek z moją firmą. Urodzinowa promocja na sesje zrobiła mi taki ruch w kalendarzu jakiego nawet w najbardziej optymistycznym scenariuszu nie widziałam. Później był mój wieczór panieński, w miejscu niezwykle mi bliskim  na samym wschodzie naszego województwa lubelskiego – w Kryłowie nad Bugiem. Zaczynał się powoli bardzo fajny, pachnący magnolią, forsycją i co raz dłuższym dniem – wiosenny czas.

MAJ

Mój ukochany miesiąc w roku. Zaczęłam go intensywną majówką. Wieczór panieński, pierwsze kwieciste sesje. To w maju wspólnie z Kasią Budzyńską stworzyłyśmy w Ostrowie Lubelskim “To tu miejscówka”, gdzie miały w letnie miesiące powstać niepowtarzalne, sensualne, zmysłowe sesje kobiece w wannie. To właśnie w maju zrealizowałam swój kolejny bardzooo osobisty projekt – zbiorowa pokoleniowa sesja kobieca: wnuczka, mama i babcia. I na 2023 już mam wpisany w kalendarzu do realizacji.

Chcesz poczytać o tej sesji więcej? Tutaj znajdziesz osobny wpis:

https://namojeoko.com/pokoleniowa-sesja-kobieca-w-lecznej/

I to właśnie w maju był nasz wielki dzień z Krzysztofem. Dokładnie 28.05.2022 powiedzieliśmy sobie tak.

 

CZERWIEC:

To bieganie na łąkach do późna, nad Piasecznem, w makach, facelii z aparatem na sesjach rodzinnych, brzuszkowych, zakochanych. Nasze okolice Łęcznej i całe Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie ma tyle do zaoferowania jeśli chodzi o sesje plenerowe w województwie lubelskim. To sesje w wannie w Ostrowie Lubelskim. I to nasze wakacje w Dubrowniku.

LIPEC:

Ciąg dalszy czerwca, ciąg dalszy mojego “nażyć się”, bycia tu i teraz, celebrowania każdego wieczoru na balkonie z sowami, które dają o sobie znać każdego wieczoru w wąwozie o tej porze roku. Co prawda z wiekiem znoszę co raz gorzej upały. Ale ten letni czas to zdecydowanie mój czas -kiedy moja wydajność, produktywność, kreatywność jest na największych obrotach.

SIERPIEŃ:

Między sesjami w nawłoci, belkach ze słomy, wrzosach szykowałam szklarnię na jesień. A po drodze już kompletowałam wystrój na sesje świąteczne w szklarni w Krzesimowie.

WRZESIEŃ:

Zapisze się kolejnym niezwykłym spotkaniem na mojej drodze fotograficznej. Warsztaty fotograficzne u giganta fotografii – Adama Trzcionki. To kolejne 13 godzin prawdziwej uczty fotograficznej, która zostawiła ogromny, wartościowy ślad w głowie. To pierwsze jesienne sesje w szklarni w Krzesimowie.

PAŹDZIERNIK:

Zaskoczył mnie. Szykowałam się na wyciszenie sesji plenerowych, zakończenie sezonu ślubnego,  chwilę oddechu przed maratonem mini sesji świątecznych w szklarni. A tu – niespodzianka i to jaka.

Dokładnie 02.10.2022 spełniło się moje kolejne marzenie fotograficzne – byłam przy porodzie domowym. To niezwykłe doświadczenie otworzyło mnie fotograficznie na nowe kolejne płaszczyzny bliskości w związku, miłości bezwarunkowej do dziecka.

Tutaj zostawiam link do osobnego wpisu z tego niezwykłego doświadczenia jakim był poród domowy.

https://namojeoko.com/porod-domowy-lublin/

Fotografia porodowa otworzyła serię sesji rodzinnej 10 dni po porodzie i to w moim rodzinnym Hrubieszowie, sesję macierzyństwa bliskości przyszłej mamy ze swoim pierworodnym synkiem. Październik zakończyłam ostatnim weselem w sezonie, które utwierdziło mnie, że jestem na właściwej drodze, we właściwym czasie z tymi ludźmi, z którymi miałam być.

 

LISTOPAD – GRUDZIEŃ:

To szaleństwo świąteczne w szklarni. Duma mnie rozpiera jak patrzę na ten szklany domek, który udało się stworzyć.  Co prawda zaskakuje wszystkich na wejściu swoim małym rozmiarem. Na zdjęciach wydaje się dużo większa, niż jest w rzeczywistości. Ale klimat jaki tam panuje – oczarowuje wszystkich i w tym roku gościła wiele rodzin, które były w 2021 roku na jednych z pierwszych sesji świątecznych w szklarni.

To podsumowanie jest niejako moim wpisem pamiętnikowym bardziej emocjonalnym, niż z twardymi danymi. Na to zostawiam sobie czas w styczniu. Póki co obrabiam ostatnie sesje świąteczne w szklarni, idziemy na Sylwestra i zaraz po jedziemy w Tatry. Przemrozić głowę, złapać dystans, napawać się majestatem gór. A potem zostanie już tylko odliczanie do wiosny. To na co wszyscy będziemy przebierać nogami już od lutego na te wszystkie kwietne, ciepłe tygodnie.

 

Już na koniec zostawiam kilka słów dla Ciebie. Skoro to czytasz to udało Ci się przebrnąć przez mniej lub bardziej ciekawe podsumowanie 2022 roku w moim wydaniu trochę fotograficznym,a trochę prywatnym.

W tych ostatnich dniach odchodzącego do historii 2022 daj sobie chwilę na swoje osobiste bądź biznesowe podsumowanie tego roku. Wejdź w głąb, doszukuj się tych wszystkich miejsc, wydarzeń, ludzi którzy realnie mieli wpływ na Ciebie jako człowieka, na Twoje dalsze losy, życiowe decyzje. Oceń ile dało Ci to wartości, ale też może podcięło Ci skrzydła. Stwórz swoją osobistą listę, grafikę, a może kolaż najlepszych chwil z tego roku. I nie chodzi o to, żeby to było na siłę instagramowe, klikalne, to ma być Twoje, może wydrukowane, może zrobione ręcznie i schowane np. do kalendarza 2023. Żeby wejść w Nowy Rok tylko z dobrą energią z 2022. Jak śpiewał Pan Zbigniew Wodecki:

Rzuć to wszystko, wszystko co złeCo gnębi CięZostaw troski za sobą gdzieśI ze mną pędź,Właśnie ze mną!
Ty ze mną obok, ja z tobąNiech szampan strzeli nam na drogęZwyczaje w nadzwyczajne znów odmieńmy dni
Słuchaj proszęNiech inni w grudniu my w kwietniuNiech inni w deszczu, lecz my słoneczniI w kolorowe zmieńmy te bezbarwne sny
Uwierz nagle w różowy czasPrzecież mnie maszRzuć to wszystko, zostaw co złeLepiej już mnie, mnie pokochaj.
Niech inni w grudniu my w kwietniuNiech inni w deszczu, lecz my słoneczniI w kolorowe zmieńmy te bezbarwne sny
Słuchaj proszę,Co było, przeszło, nie wróciWczorajszy smutek niech już nie smuciWiec zostaw, zostaw wszystkoI zatrzymaj mnie!
I tymi słowami piosenki kończę swój bilans 2022.
sesja rodzinna nad jeziorem, jezioro Piaseczno, sesja o zachodzie słońca lubelskie, lubelskie krajobrazy łeczna, pojezierze łęczyńsko włodawskie naturalna sesja fotograficzna, naturalna sesja, naturalna sesja dla pary, sesja nad jeziorem, sesja rodzinna, łeczna, łęczna, lubelskie, lubelskie jeziora, jezioro Piasecznosesja ciążowa lublin, sesja ciążowa łęczna, sesja brzuszkowa Lublin, sesja brzuszkowa łęczna, ciąża 2023, rodzę w Lublinie, chcę rodzić w domu, poród w Lublinie, poród w Świdniku, poród spsk4 lublin, Szpital Jaczewskiego Lublin wyprawka, poród w świdniku opiniemacierzyństwo bliskości, sesja pokoleniowa lublin, sesja pokoleniowa Łęczna, sesja pokoleniowa Lubelskie, łęczna, zachód słońca lubelskie, sesja o zachodzie słońca Lublinsesja kobieca Lublin, sesja kobieca łęczna, sesja sensualna Lublin, sesja zmysłowa lublin, kobiety z lubelskiego, fryzjer lublin fryzjer łęczna, kosmetyczka łęczna, kosmetyczka lublinpanna beksa, sesja kobieca lublin, sesja kobieca łeczna, sesja kobieca województwo lubelskie, sesja zmysłowa, sesja w wannie Lublin, sesja wanna lubelskie, sesja wanna w plenerze, łęczna, łeczna, lubelskie, fotografia naturalna, wanna zdjęcia, zdjęcia w wannie, sesja w kwiatach żeliwna wanna, sesja wanna, sesja w wannie, sesja w wannie Lublin, sesja w wannie lubelskie, sesja w wannie łeczna, sesja kobieca łeczna, sesja kobieca lublin, sesja w deszczu lubli, sesja w deszczu, sesja zachód słońca, sesja nad jeziorem lubelskie, sesja rodzinna lubelskie, sesja w plenerze lubelskie, sesja rodzinna lublin, sesja rodzinna łeczna, sesja rodzinna lubelskiesesja ślubna Lublin, sesja ślubna na luzie, sesja ślubna łęczna, sesja ślubna lublin, ślubne inspiracje, ślub lublin, ślub łęczna, wesele lubelskie, wesele w remizie 2023, wesele w remizie lubelskieszklarnia, szklarnia Lublin, szklarnia lubelskie, szklarnia łęczna, sesja w szklarni Lublin, sesja w szklarnia lubelskie, szklarnia fotograficzna Lubelskie, szklarnia do zdjęć lublin, szklarnia do zdjęć lubelskie Lubelski węgiel Bogdanka, Lubelski węgiel, Kopalnia Bogdanka, sesja na kopalni, sesja kobieca Lublin, sesja kobieca Łęczna, nietypowa sesja kobieca, niebanalna sesja kobiecaKrąg opowieści mam, Lubelskie mamy, położna Lublin, mamy mamom Lublin, połozna Lubelskie, spotkanie z położną, najlepsza położna w Lublinie, położna kogo polecacie w Lubelskim
TOP Call Now ButtonZadzwoń Skip to content